sł. i muz. Andrzej Janka
W podartym płaszczu i w bucie jednym, na starych skrzypkach pięknie grał
To stary Jan, co nie chciał pieniędzy, mawiał, że graniem zbawia świat
Ref.
Melodie wiły się po smykach, każdy przechodzień rzucał groszy garść
I chociaż grania nie przerywał to zabijał wzrokiem spode łba
Grał pod kościołem i na rynku, słuchał go ksiądz i policjant
Pijak nie chodził już do szynku, tylko skrzypkowi grosz rzucał
Ref.
Melodie wiły się po smykach, każdy przechodzień rzucał groszy garść
I chociaż grania nie przerywał to zabijał wzrokiem spode łba
Grosz rozrzucony, a niechciany skrzętnie wieczorem wyzbierał
Potem wyraźnie zakłopotany kupił nowego Poloneza
Ref.
Melodie wiły się po smykach, każdy przechodzień rzucał groszy garść
I chociaż grania nie przerywał to zabijał wzrokiem spode łba